"A po co to pani postawiła na środoku?" Padło pytanie kiedy pod tablicą pojawił się stół z udrapowanym materiałem, na którym stanął wazon z liśćmi i kwiatami, a obok dwa jesienne owoce. Sprawa wyjaśniła się, kiedy poprosiłam dzieciaki o wyjęcie farb plakatowych i pędzli. Malowanie martwej natury początkowo spotkało się z lekkim oporem uczniowskiej materii, bo zadanie trudne, a nie umiemy, a skąd wziąć taki kolor farby...
Na szczęście wszystkie obawy okazały się bezpodstawne, a dzieła młodych artystów zachwyciły nawet panią od plastyki.
Na zajęciach informatyki przekonaliśmy się, że nie tylko pędzlem można malować. Pierwsze spotkanie z programem paint sprawiło nam wiele radości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz